Skąd wziąć pomysł na biznes? To pytanie trapi wielu początkujących przedsiębiorców. 

Dlatego przygotowaliśmy tekst, w którym poznasz 6 źródeł pomysłów na biznes

Każde źródło uzupełniliśmy prawdziwą historią firmy, która powstała właśnie w ten sposób. Wśród nich są m.in. takie spółki jak Amazon, Zoom czy Microsoft.

Zatem przejdźmy do rzeczy.

1. źródło pomysłów na biznes: Praca

 

Opis źródła:

Podczas pracy na etacie często widzisz więcej niż Twój szef. 

Zauważasz że Wasz system nie działa tak, jak powinien. Że Wasz produkt ma istotne braki. Lub że klienci ciągle proszą o coś innego, niż macie w ofercie. 

Każdy problem i potrzeba, którą zaobserwujesz może stać się potencjalnym pomysłem na biznes. Jak zresztą dobrze pokazuje poniższa historia.

Historia:

Na początku lat 70. w biznesie rządziły mainframe’y, czyli skomplikowane komputery wielkości szaf, których zastosowania były mocno ograniczone.

Wtedy też jeden z klientów przyszedł do firmy IBM z dość rewolucyjnym jak na ten czas pomysłem – chcieli stworzyć program, który pomógłby w zarządzaniu przedsiębiorstwem.

Zadanie było trudne, ponieważ taki program musiałby koordynować wszystkie działy – marketingu, sprzedaży, produkcji, logistyki, finansów czy HR.

Poza tym, skoro miał służyć do zarządzania, to istotna było komunikacja w czasie rzeczywistym. Czyli jeżeli np. ktoś w dziale produkcji wpisał, że wyprodukowano nową oponę, to dział logistyki musiał dostać informację, że ma taką oponę do odebrania.

Choć dziś większość programów ma takie funkcje, to w tamtych czasach było to ogromne wyzwanie.

Do projektu desygnowano pięciu niemieckich inżynierów w Mannheim, którzy pełni entuzjazmu zaczęli pracę nad systemem. Projekt ich zafascynował, więc pracowali nad nim niemal non stop.

Niewiele później jednak projekt, mimo protestów zespołu, został przekazany innej grupie programistów.

Mimo to Zespół wciąż wierzył w swoją wizję. Dlatego zdecydował się odejść z IBMa i rozwijać ją na własną rękę.

Ich przewagą miało być odkrycie, że procesy w wielu firmach są dość podobne.

Czyli jeżeli stworzą program do obsługi procesu logistyki np. w firmie produkującej opony, to może okazać się on przydatny – po drobnych przeróbkach – również w firmie produkującej okna.

Dzięki temu nie musieli pisać dla każdej firmy programu od zera, tylko mogli stworzyć bazę, którą potem tylko dostosowywali pod poszczególnych klientów.

Bazując na tym odkryciu założyli więc nową firmę – Systemanalyse und Programmentwicklung, w skrócie – SAP.

Dziś wartość giełdowa SAPa sięga 170 miliardów $ i jest większa niż wycena IBMa.

Jak korzystać z tego źródła:

Podczas pracy zapisuj wszystkie niezaspokojone potrzeby, które widzisz. 

Wszystkie rzeczy, które nie działają. Problemy, które zgłaszają Ci koledzy z pracy. Oraz możliwości na ich zaspokojenie, które nie są jeszcze wykorzystane przez rynek oraz Twojego pracodawcę.

Oczwiście nie wszystkimi z nich będziesz móg lub chciał się zająć. Ale jeżeli będziesz zapisywać idee dostatecznie długo, w końcu wykiełkuje z nich konkretny pomysł na biznes.

man sitting in front of computer

Programiści IBM wpadli na pomysł założenia firmy SAP podczas pracy nad jednym z projektów.

2. źródło pomysłów na biznes: Ludzie wokół nas

 

Opis źródła:

Otaczanie się ludźmi pomaga generować nowe pomysły na biznes. Wynika to z tego, że każdy z nich ma nieco inne spojrzenie na świat i to spojrzenie może nas zainspirować.

Czasami nie trzeba szukać daleko, wystarczy posłuchać naszych współpracowników. Tak było w przypadku Rovio.

Historia:

W 2009 Rovio, fińska firma tworząca gry na urządzenia mobilne, była w kropce. Przez 6 lat wyprodukowała 51 gier, ale żadna z nich nie okazała się hitem.

Pieniądze od inwestorów oraz nielicznych klientów zamawiających gry na własne potrzeby kończyły się, a na horyzoncie pojawiła się wizja bankructwa.

Cała firma zaczęła szukać pomysłu na grę numer 52.

Jeden z doświadczonych game designerów, Jaakko Iisalo stworzył ilustrację, którą pokazał zespołowi. Na grafice narysowany był zdenerwowany ptak, pozbawiony nóg i skrzydeł. 

Zespół bardzo polubił tę postać i zdecydował się stworzyć grę, w której będzie ona głównym bohaterem. Zastanawiali się, kto będzie jej głównym wrogiem. W tamtym czasie panowała epidemia świńskiej grypy, więc zdecydowali, że wrogiem ptaków będą świnie, które ukradły ptakom jajka.

Rovio wydzieliło na tę grę budżet w wysokości 25.000€ i zespół pracował nad niąpo godzinach. Po pół roku wieczornej i weekendowej pracy projekt był gotowy.

Gdy zaczęli go testować, od razu wiedzieli że są blisko czegoś wyjątkowego.

“Gdy włączałeś na chwilę grę, żeby przetestować nowy element gry, zaczynałeś mimowolnie grać przez 15 minut, a wokół Ciebie było 5 gości, którzy obserowowali jak ci idzie” – mówił Mikael Hed, CEO Rovio.

Nie działało to tylko na zapalonych fanów gier – matka Co-Foundera Rovio przypaliła świątecznego indyka, bo była zbyt zajęta graniem.

Ich projektem, jak nietrudno się domyśleć, było Angry Birds, które stało się jedną z najpopularniejszych komórkowych gier wszechczasów.

Dziś firma Rovio jest daleka od bankructwa, a jej kapitalizacja na giełdzie wynosi ponad 500 milionów $.

 

Jak korzystać z tego źródła pomysłów biznesowych:

Miej oczy i uszy szeroko otwarte na pomysły i problemy zgłaszane przez znajomych, rodzinę, klientów, członków zespołu czy… obcych ludzi.

Chodź na tematyczne konferencje, MeetUpy, dołączaj do grup na Facebooku lub kanałów na Discordzie.

Czasami jedna przypadkowa rozmowa może podrzucić pomysł, który pomoże Ci zacząć swój biznes.

Gra Angry Birds uratowała firmę Rovio od bankructwa.

3. źródło pomysłów na biznes: Rozmowy z klientami i firmami

 

Opis źródła:

Klienci oraz całe firmy często wprost mówią, co ich boli. Jeżeli skutecznie rozwiążesz problem, który szczególnie mocno ich doskwiera, to istnieje spora szansa, że Ci za to zapłacą.

Tak było w przypadku Erica Yuana.

Historia:

Eric urodził się w Tai’an w Chinach.

Pod koniec lat 80. był na pierwszym roku studiów. Jak wielu chińskich studentów, odwiedzał swoją partnerkę mieszkającą w innym mieście. 

Ponieważ jednak Chiny są duże i w tamtym czasie transport nie był jeszcze tak nowoczesny, przejazd pociągiem zajmował 10 godzin. Wtedy w jego głowie pojawiła się idea stworzenia programu do komunikacji video, dzięki któremu mogliby się częściej widywać.

Po studiach, w 1995 r. wyjechał na 4-miesięczny program do Japonii. Tam wziął udział w wykładzie Billa Gatesa, co zainspirowało go do przeprowadzki do Doliny Krzemowej i dołączenia do Internetowej rewolucji.

W Dolinie dołączył do WebExa, firmy dostarczającej software do wideokonferecji, realizując częściowo swoje marzenie z czasów dlugich podróży pociągiem. Po kilku latach firma została przejęta przez Cisco, a Eric zarządzał inżynierami firmy.

Eric miał bardzo proklienckie podejście, więc często spotykał się z klientami. Nie zawsze były to miłe spotkania. Wielu z nich nie było zadowolonych z dostępnych wówczas rozwiązań, w tym z WebExa.

Jednym z problemów było to, że te programy były zbyt skomplikowane i niekompatybilne ze smartfonami. Eric stwierdził więc, że warto zmodyfikować WebExa, żeby lepiej odpowiadał na potrzeby klientów. Zaprezentował swój pomysł szefom Cisco, jednak ci uznali, że pomysł nie jest wart realizacji.

W 2011 zdecydował się odejść i założyć swoją platformę. Pomysł spodobał się wielu inżynierom z WebExa, którzy odeszli razem z nim.

Trudno było jednak znaleźć inwestora, bo większość twierdziła że ten rynek jest już nasycony. Gros klientów takich programów były duże firmy, a tam przewagę w dotarcie mieli więksi gracze tacy jak WebEx.

Mimo to w jego pomysł uwierzył m.in. założyciel WebExa Subrah Iyar i były SVP Cisco – Dan Scheinman.

W 2012 Eric wystartował z nową platformą do videocalli. Była dużo szybsza, bardziej intuicyjna i elastyczna niż pozostałe rozwiązania. Można było z niej korzystać również na smartfonach.

Ta platforma nazywała się Zoom.

Obecnie Zoom jest najpopularniejszą platformą do videocalli w USA, znacznie przebijając Cisco WebEx.

Jak korzystać z tego źródła:

Gdy rozmawiasz z klientami, firmami lub znajomymi pracującymi w różnych miejscach, zwracaj uwagę na problemy i potrzeby, o których wspominają.

Nie każdy problem jest wart rozwiązania, ale jeżeli będziesz słuchać dostatecznie długo, takie rozmowy mogą podsunąć Ci pomysł na prawdziwe produktowe hity.

W temacie rozmów z klientami gorąco polecam książkę “The Mom Test” Roba Fitzpatricka. Możesz ją kupić tutaj. 

Erica Yuan wpadł na stworzenie Zooma analizując wnioski z rozmów z klientami.

4. źródło pomysłów na biznes: Książki, podręczniki, magazyny, podcasty i filmy

 

Opis źródła:

Książki, magazyny, podcasty i filmy pomagają nam zbierać wiedzę związaną z daną branżą, typem klientów czy technologią. Im lepiej znamy dany obszar, tym łatwiej jest nam rozwiązywać zebrane tam problemy.

Dobrze pokazuje to historia jednej z największych firm świata, która powstała dzięki temu, że jej założyciele przeczytali pewien magazyn komputerowy.

Historia:

Na początku 1975 r. dwóch młodych entuzjastów komputerów dorwało styczniowe wydanie magazynu Popular Electronics.

Przeczytali łapczywie cały magazyn, a ich uwagę przykuł opis mikrokomputera Altair 8800 firmy MITS.

Komputer się wyróżniał, ponieważ w tamtych czasach – podobnie jak przy początkach SAPa – większość maszyn kosztowała setki tysięcy dolarów i zajmowała przestrzeń wielkości szafy lub wręcz pokoju.

Ten sprzęt z kolei kosztował 400$ (na dzisiejsze ok. 2000$) i mieścił się na biurku. I choć nie miał klawiatury ani monitora (co dziś wydałoby się absurdalne), to dostrzegli w nim ogromny potencjał.

Uznali, że jeżeli takie komputery się spopularyzują, to będzie można zarobić na sprzedaży software’u, który będzie je obsługiwał.

Zaczęli myśleć, co można by z tym zrobić.

Jeden z nich, pracujący w jako programista w Honeywell, stwierdził, że mogliby zaprogramować tzw. interpreter do BASICa. Czyli program, który pomaga realizować instrukcje wpisywane do komputera. Dzięki temu łatwiej byłoby z niego korzystać.

Drugi z nich skontaktował się założycielem MITS i twórcą mikrokomputera, Edem Robertsem i powiedział, że rozwijają intepreter i mogą go zaprezentować. Szef MITS poprosił o demo, które umówili na parę tygodni później.

Tu jednak pojawił się problem. Nie tylko nie mieli interpretora, nie mieli nawet komputera Altaira. Stworzyli więc emulator, który udawał środowisko tamtego komputera i na nim rozwijali projekt.

Pracowali w pocie czoła, aż w marcu 1975 r. nadszedł czas prezentacji. Demo – już na prawdziwym Altairze – wyszło świetnie i firma MITS zdecydowała się dystrybuować ich software, nazywając produkt Altair BASIC.

Niecały miesiąc później, 4 kwietnia 1975 r., założyli oficjalnie firmę. Ponieważ chcieli zacząć działać w obszarze mikro-komputerów, nazwali firmę Micro-soft, skrót od Micro-Computer-Software

Dziś kapitalizacja giełdowa firmy założonej przez dwóch kolegów – Billa Gatesa i Paula Allena – wynosi ponad 2 biliony $.

Jak korzystać ze źródła:

Jak interesuje Cię jakiś temat, branża lub technologia, to chłoń, ile się da. 

Czytaj książki, magazyny, podręczniki. Słuchaj podcastów. Oglądaj dokumenty i filmy na YouTube.. Często tam znajdziesz inspirację.

young bill gates

Gdy Bill Gates stworzył Microsoft (początkowo Micro-soft) wraz z Paulem Allenem, miał już sporą wiedzę na temat komputerów.

5. źródło pomysłu na biznes: Działanie i realizacja projektów

 

Opis:

Czasem realizacja jednego projektu sprawia, że pojawią się w naszej głowie pomysły na kolejne. Wtedy albo zaczynamy coś zupełnie nowego .Albo przekształcamy nieco projekt, który już robimy.

Tak było właśnie w przypadku Pierre’a Omidyara.

Historia:

W 1995 roku młody Pierre zaczął pracować nad własnym projektem Internetowym.

Świat IT był mu dobrze znany – wcześniej pracował dla Apple, a potem prowadził eShop, jeden z pierwszych e-commerców na świecie.

Po niedługim czasie jego hobbystyczny projekt nabrał kształtów i na swojej prywatnej stronie www umieścił kameralny serwis o nazwie AuctionWeb.

Dlaczego zajął się akurat aukcjami?

28-letni Pierre interesował się ekonomią. I marzył mu się rynek, który byłby przejrzysty, płynny i sprawiedliwy.

Jednym z przykładów rynku, który nie spełniał tych kryteriów była popularna w Stanach wyprzedaż garażowa.

Wiele osób miało w szafie zalegające rzeczy, których chciałoby się pozbyć. Oczywiście mogli zorganizować wyprzedaż garażową.

Problem polegał na tym, że na wyprzedaż trafiali tylko ludzie z okolicy. Jeżeli więc w okolicy nie było nikogo, kto chciałby kupić np. naszą starą kurtkę, nie byliśmy w stanie jej sprzedać.

Poza tym – ile wziąć za taki przedmiot? Trudno to ocenić.

Jeżeli mieliśmy tylko jednego kupca, to byliśmy uzależnieni od jego propozycji – albo weźmiemy jego cenę albo zostaniemy z przedmiotem, którego nie potrzebujemy.

Pierre widział w internecie szansę na zmianę tego stanu rzeczy.

Bo skoro Internet łączy ludzi z całego świata, to nawet na tę starą kurtkę znajdzie się pewnie paru kupców. Dzięki aukcji, sprzedający mógłby uzyskać najlepszą możliwą cenę. A kupujący mógłby znaleźć dokładnie to, czego potrzebuje.

Poza tym byłoby to dobre dla ekonomii i środowiska, w myśl hasła: „One man’s trash is another man’s treasure”.

AuctionWeb rozwijał się błyskawicznie. Początkowo korzystanie z niego było darmowe, ale ruch wzrósł tak szybko, że opłata za Internet Pierre’a wzrosła ponad 8-krotnie.

Zdecydował się przekazać społeczności, że będzie pobierał opłatę – 10 centów za wystawienie przedmiotu i % z finalnej sprzedaży. Większość członków społeczności przyjęła to ze zrozumieniem i regularnie przesyłała drobniaki pocztą.

Po 9 miesiącach firma tak się rozrosła, że Pierre zdecydował się rzucić etat i skupić się w 100% na tym biznesie. Pojawiły się jednak pierwsze poważne zgrzyty. Na jego adres zaczęły przychodzic listy ze skargami na kupujących oraz sprzedających z prośbą o rozsądzenie sprawy.

Pierre nie czuł się w pozycji do rozsądzania tych sporów, zwłaszcza że był programistą, a nie sędzią. Poza tym wierzył w to, że ludzie generalnie są dobrze. A jak czasami popełnią błąd, to trzeba dać im możliwość wytłumaczenia.

Dlatego – ku zaskoczeniu klientów oraz osób obserwujących AuctionWeba – kazał klientom samodzielnie rozwiązywać spory. To rewolucyjne podejście było często kwitowane słowami: “Firma umywa ręce od odpowiedzialności”.

AuctionWeb jednak nie uciekał od odpowiedzialności. Chciał po prostu podejść do tego tematu nieco inaczej. Dlatego w lutym 1996 r. stworzyli Feedback Forum, gdzie klienci dzielili się opiniami o kupujących oraz sprzedających. Dzięki powstaniu forum Pierre mógł odetchnąć, ponieważ jedni i drudzy zaczęli pilnować swojej reputacji i szukać arbitrów wśród innych użytkowników.

Sama firma dalej dynamicznie rosła. Niedługo po milionowym sprzedanym przedmiocie, w 1997 roku, zmieniła nazwę serwisu z AuctionWeb na eBay.

Dziś eBay wyceniany jest na 46 mld $.

Jak korzystać z tego źródła:

Nawet jeżeli nie masz pomysłu na biznes, to warto działać. Działanie może polegać na pracy na etacie, prowadzeniu drobnego sklepu na Allegro, strony www lub udzielania się w ramach wolontariatu. 

W ten sposób możesz poznawać nowych ludzi, pomysły, branże i technologie, które zainspirują Cię do działań biznesowych.

ebay sieziba

Pierre Omidyar, założyciel Ebaya, początkowo traktował swój projekt hobbystycznie, dopiero później zamieniło się to w dochodowy biznes.

Źródło pomysłów #6: Analizy rynku

Opis:

Zmiany rynkowe często same podsuwają pomysły biznesowe.

Upowszechnienie PCów stworzyło rynek na oprogramowanie. Bogacenie się Polaków sprawiło, że pojawił się rynek na piwa kraftowe. Pandemia i lockdowny sprawiły, że ludzie zaczęli kupować bardziej ergonomiczne krzesła do pracy w domu.

Każda zmiana pozwala wejść na rynek nowym graczom. I jedną z wielkich zmian technologicznych wykorzystał bohater naszej kolejnej historii.

Historia:

W maju 1994 roku, na 39. piętrze biurowca na Manhattanie, młody pracownik hedge fundu przeglądał Internet.

Firma, w której biurze siedział, D.E. Shaw, słynęła z wykorzystania algorytmów do przewidywania trendów rynkowych. A zadaniem naszego bohatera było wynajdywanie okazji biznesowych w sektorze ubezpieczeń, software’u i właśnie Internetu.

To, jak wczesny to był okres w historii Internetu, najlepiej ilustruje fakt, że Netscape Navigator, czyli wiodąca przeglądarka lat 90., jeszcze nie istniała. Mimo to Internet rósł w szalonym tempie 2300% rocznie.

To przykuło uwagę naszego bohatera i sprawiło, że zaczął zastanawiać się, jaki biznes mógłby wykorzystać tę falę.

Wywnioskował, że to, co da się sprzedać wysyłkowo, da się sprzedać również online. Zatem na pewno e-commerce będzie jednym z fundamentów rodzącego się Internetu.

Stworzył więc listę firm, które dostarczały swoje produkty pocztą.

Spośród listy 20 najbardziej popularnych produktów zamawianych w ten sposób szukał czegoś, co sprzedawane przez Internet dostarczy klientom najwięcej wartości.

Wiedział, że jeżeli nie zrobi czegoś znacznie lepszego od sprzedaży wysyłkowej, to ludzie pozostaną przy przesyłaniu blankietów produktowych i czeków pocztą.

Idealny produkt musiał pozwalać na:

– dużo lepsze ceny,

– dużo większy wybór dla klientów,

– lub znacznie wygodniejsze zakupy niż dotychczas.

Wybór padł na książki.

Przede wszystkim dlatego, że różnych książek były dziesiątki milionów.

Żadna księgarnia na świecienie mogła mieć wszystkich tytułów na miejscu. A sprzedaż wysyłkowa książek była ograniczona, ponieważ katalog produktowy z nawet 100 tysiącami najbardziej popularnych lektur miałby grubość książki telefonicznej.

Internet za to dawał możliwość wygodnego katalogowania i wyszukiwania produktów. Poza tym nie trzeba było ich budować od nowa – wydawnictwa od dawna budowało katalogi książek na płytach CD. Trzeba je było tylko wrzucić do Internetu.

Swój biznes opakował jeszcze w nazwę – egzotyczną, pokazującą ambicję i dobrze pozycjonującą się w alfabetycznie uporządkowanych katalogach. Nazwa ta to oczywiście Amazon, a nasz główny bohater to Jeff Bezos.

Amazon, po 27 latach od tamtego popołudnia w biurowcu na Manhattanie, jest dziś wyceniany na 1,67T dolarów.

Jak korzystać z tego źródła:

Obserwuj rynki. Łatwiej powiedzieć,niż zrobić.

Dlatego jedną z metod porządkujących informacje płynące ze świata jest analiza PESTEL.

Polega ona na analizowaniu obszarów:

P (Politycznych) – jak zmienia się polityka na danym rynku? 

Jeżeli ktoś bacznie obserwował przemiany polityczne w Polsce końca lat 80., był w stanie szybko wejść na ten rynek i zbudować firmę.

E (Ekonomicznych) – jak wygląda ekonomia? 

Jeżeli dany rynek szybko się rozwija, a podatki są niskie, to możliwe że warto się tam pojawić. Takie warunki ekonomiczne stoją m.in. za szybkim wzrostem dobrobytu w Irlandii.

S (Społecznych) – jak wygląda społeczeństwo?

Czy ludzie raczej siedzą w domu czy panuje kultura spędzania czasu w kinach, barach i restauracjach? A może jest wyż demograficzny i pojawia się sens otwarcia prywatnego przedszkola? 

T (Technologicznych) – jak wygląda technologia?

Jak technologia wpłynie na cały rynek? Powstanie iPhone’a i aplikacji mobilnych umożliwiło powstanie takich firm jak Uber czy Instagram.

E (Środowiskowych) – jak wygląda środowisko?

Jak środowisko (ang. environment, stad litera “E”) wpłynie na rynek? Ocieplenie klimatu może sprawić, że otworzenie winnicy w Polsce ma większy sens niż miało jeszcze 30 lat temu.

L (Prawnych) – jak wygląda otoczenie prawne?

Jak otoczenie prawne (ang. Legal, stąd litera “L”) wpłynie na rynek? Jeżeli rząd znosi np. swój monopol na usługi telekomunikacyjne, tworzy to przestrzeń na nowych graczy. 

robot of boxes

Jeff Bezos wpadł na pomysł na założenie Amazona dzięki skrupulatnej analizie rynku.

Podsumowanie:

Oczywiście pomysł na biznes to dopiero początek przygody z własną firmą. Potem czeka jeszcze wiele kolejnych wyzwań. O wielu z nich opowiadamy w naszym podcaście “B2B i innowacje od kuchni”. Jeżeli chcesz go posłuchać, to kliknij ten link

A jeżeli już miałbyś swój pomysł i potrzebowałbyś pomocy w promocji, to tutaj możesz zobaczyć co możemy dla Ciebie zrobić.

Jak skutecznie sprzedawać, gdy produkt niewiele różni się od konkurencji?

Animacja rysunkowa: 8 przykładów zastosowania

Udostępnij post: