Plan był taki, że obejrzysz wszystkie webinary i zaliczysz kursy online, na które zapisałeś się w ciągu dwóch lat pandemii. Chcesz przecież zdobyć umiejętności, dzięki którym wzrosną Twoje szanse na awans. A może rozważasz zmianę branży i stąd masz tyle nowych materiałów do przerobienia?

Tymczasem wiedza nie chce sama wejść do głowy, a jej ogrom zaczyna cię przerastać. Na szczęście jest kilka sposobów na usprawnienie nauki. Jeśli bierzesz pod uwagę tylko te legalne i bezpieczne, warto, abyś zainteresował się myśleniem wizualnym.

Myślenie wizualne daje możliwość szybkiego uczenia się i zapamiętywania informacji. Źródło: link

Myślenie wizualne

Myślenie wizualne to wykorzystanie naszego szalenie istotnego zmysłu, jakim jest wzrok (ale także naszej wyobraźni), do przyswajania informacji.

Koncepcja ta rozwinęła się w latach 70. dzięki pracom kanadyjskiego psychologa Allana Paivio nad tzw. podwójnym kodowaniem, czyli wykorzystaniem przynajmniej dwóch kanałów (wzrokowego i słuchowego) do skutecznego zapamiętywania przekazu.

 

Notatki wizualne

Narzędziem wykorzystywanym często w myśleniu wizualnym jest notatka wizualna (funkcjonująca też pod nazwami notatka graficzna, sketchnotka, szkicnotka), którą chętnie posługują się też nauczyciele i szkoleniowcy.

Tworzenie notatek wizualnych to technika uczenia się za pomocą rysowania, czyli coś, czego wiele z nas mogło nie wynieść ze szkoły, w której korzystanie z kredek i mazaków ograniczało się do zajęć z plastyki.

Przypuszczam, że jest spora grupa osób, którym robienie notatek przede wszystkim kojarzy się ze spisywaniem słów nauczyciela i czekaniem na śmiałka, który odważy się przerwać wykład i zapytać: „Czy może pan powtórzyć?” (w czasach studenckich była to prośba o cofnięcie prezentacji do poprzedniego slajdu, bo zdecydowana większość obecnych na auli spisywała słowo w słowo to, co wyświetlał projektor, więc kiedy treści było sporo, łatwo było nie nadążyć za zmieniającymi się planszami).

[FM_form id="25"]

Myślenie wizualne w nauce

Myślenie wizualne znacznie upraszcza i przyspiesza proces uczenia się, ponieważ zamiast pisać całe zdania, posługujemy się rysunkami i symbolami, dzięki którym wyłapujemy najważniejszą treść, a to istotnie poprawia zapamiętywanie i rozumienie. Możemy to sprowadzić do trzech zasad usprawniających zdobywanie wiedzy.

  • maksymalne uproszczenie materiału
  • wzmocnienie przekazu
  • zaangażowanie w proces uczenia się (samego siebie lub tych, których chcielibyśmy czegoś nauczyć)

Taką moc ma obraz. To dzięki niemu łatwiej nam skupić uwagę – zarówno swoją, jak i naszych odbiorców – a także zadbać o to, że nasz sposób interpretacji przekazu będzie spójny i zgodny. Tym sposobem wzrośnie też zaangażowanie osób, którym przekazujemy wiedzę i nie chodzi tu jedynie o uczniów, ale też współpracowników czy klientów.

Gdy myślimy wizualnie, zamiast całych zdań używamy rysunków i symboli. Dzięki temu wyłapujemy z przekazu najważniejszą treść, a to istotnie poprawia uczenie się i zapamiętywanie. Źródło: link

Jak się uczyć?

Psycholodzy wyróżniają zasady skutecznej nauki, czyli takiej, która gwarantuje nie tylko szybkie, lecz także trwałe zapamiętywanie informacji. Wszystkie wymienione niżej wskazówki można odnieść do myślenia wizualnego.

Dzielenie materiału do zapamiętania na mniejsze części – dużo łatwiej jest przypominać sobie niewielkie jednostki informacji niż całe ciągi, które ciężko objąć wzrokiem i umysłem. Notatkę wizualną da się zaplanować tak, aby nasz materiał składał się z poporcjowanej wiedzy, czyli bloków tematycznych.

Bloki tematyczne ułatwią nam utrwalanie wiadomości. Źródło: link

Wkładanie wysiłku w proces zapamiętywania – jak już wspomnieliśmy, myślenie wizualne angażuje dwa kanały kodowania informacji, a to jest coś, co nasze szare komórki lubią najbardziej i ma to poparcie w badaniach naukowych. Zaczynając od podstaw myślenia wizualnego i zastosowania ich w praktyce, a skończywszy na udoskonalaniu naszych narzędzi – trudno sobie wyobrazić lepszy trening. Taki full brain workout.

Zachęta do myślenia. Źródło: link

Uwzględnienie kolejności informacji – ucząc się, jesteśmy podatni na efekty pierwszeństwa (dobrze zapamiętujemy wiadomości przyswojone na początku) oraz świeżości (zachowujemy w pamięci to, co dotarło do nas na samym końcu), przez co możemy mieć kłopot z utrwaleniem materiału nabytego w środku procesu uczenia się.

Tu pojawia się kolejny dowód wyższości materiałów wizualnych nad tradycyjnymi. Wzrok nie musi się kierować od lewej strony do prawej czy z góry na dół, tylko w dowolnym kierunku, jeśli tylko ma odpowiednie punkty odniesienia.

Tę właściwość przestrzenności zna zapewne każdy z nas. Wystarczy przypomnieć sobie ten obezwładniający bezradnością moment na egzaminie, kiedy czytamy pytanie, szukamy w głowie odpowiedzi i uświadamiamy sobie, że pamiętamy, GDZIE to było w podręczniku, ale już treści niekoniecznie…

W naszej głowie toczy się dialog: “A niech mnie, pamiętam, to było w podręczniku jakoś tak na prawej stronie, na lewej stronie było wielkie zdjęcie przedstawiające X, a w połowie prawej strony była taka ramka z żółtym tłem i tam były wymienione cztery punkty…

Cztery punkty, które stanowią odpowiedź na moje pytanie egzaminacyjne…!!  I ja wiem GDZIE one są, i jak wyglądały elementy wizualne WOKÓŁ ten ramki, ale CO było w tej ramce… To nie zawsze.

Notatki wizualne nie wymuszają na nas czytania od lewej do prawej albo z góry na dół. Źródło: link

Korzystanie z wyobraźni – obraz oddziałuje na nasz mózg zdecydowanie silniej niż słowo. To bodźce wizualne trafiają do tzw. pamięci ultrakrótkotrwałej, jednego z magazynów naszej pamięci, która wprawdzie nie pozwala na ich przechowanie, ale za to pozostawia pierwsze wrażenie.

Nawet jeśli świadomie nie odbierzemy danego obrazu, przy okazji kolejnej styczności będzie się nam wydawał znajomy i łatwiej go zapamiętamy.

 

Poza tym wyobraźnia wymaga od nas aktywnego podejścia do nauki. Zastanówmy się nad skojarzeniami, szukajmy podobieństw i analogii, a może wyrazistych kontrastów… Samo to wydłuża kontakt z materiałem do zapamiętania, z tym że nie będzie to bierne przyswajanie treści, lecz wymagające wysiłku poznawczego.

Wyobraźnia pomaga nam uczyć się i zapamiętywać. Korzystajmy ze skojarzeń, a im bardziej nieszablonowe, tym lepiej. Humor mile widziany! Źródło: link

Wyobrażanie definiowane jako opracowywanie materiału poprzez wybranie treści i ułożenie ich w zrozumiały dla siebie sposób to jeden z etapów myślenia wizualnego, które wyróżnia Dan Roam, popularyzator tego podejścia. Posługując się wyobraźnią, zadajemy sobie pytania o to, co można wydobyć ze zgromadzonych informacji poza tym, czym już dysponujemy. Nie interesują nas tylko skojarzenia, ale też to, jak materiały mogą nam pomóc albo do jakich wniosków doprowadzić.
[FM_form id="13"]
Nadawanie informacjom osobistego znaczenia – wszystko, co nas dotyczy, łatwo przyciąga naszą uwagę i zapada nam w pamięć. W psychologii zjawisko to nazywa się efektem cocktail party – nawet w tłumie przekrzykujących się osób bez trudu usłyszymy nasze imię lub brzmiące podobnie do niego (ciekawostka: to działa nie tylko u ludzi.

Moja suczka Varia zawsze odwraca pyszczek, gdy w parku rodzice wołają swoje Marysie i nie rozumie, kiedy kolejny raz jej tłumaczę: „ty jesteś Varia przez V, nie przez M”). Efekt ten możemy wykorzystać podczas robienia notatek wizualnych, na których możemy rysować naszą karykaturę lub inne elementy kojarzące się z nami samymi.

Coś miłego dla ego. Zawrzyjmy w notatce elementy odnoszące się do nas. Źródło: link

Odwoływanie się do emocji – zdecydowanie chętniej wracamy pamięcią do przyjemnych uczuć, dlatego warto, aby materiał do zapamiętania miło nam się kojarzył. Nie tylko sketchnotki, ale też inne formy wizualne takie jak wykresy i tabele są dużo bardziej estetyczne niż bloki tekstów i sam ten fakt może sprawić, że będziemy chcieli korzystać z ładniejszej formy przekazu.

W notatkach wizualnych możemy zawierać elementy humorystyczne i eksperymentować z kolorami, które również oddziałują na naszą psychikę.

Coś dla posiadaczy absurdalnego poczucia humoru. Źródło: link

Aby skutecznie się uczyć i zapamiętywać, istotną rolę ma optymalny poziom pobudzenia, dlatego zadbajmy o to, aby przekaz wizualny nie obciążał za bardzo naszego układu nerwowego. Nie przesadzajmy z jaskrawymi kolorami używanymi bez uzasadnienia ani nadmiarem podkreśleń – sketchnotka ma tłumaczyć, nie krzyczeć.

Znacznie łatwiej jest jednak zadbać o to, niż uczyć się poprzez kontakt ze ścianą tekstu, bo to szybko się nam znudzi, a uwaga poszuka lepszych wrażeń.

Robienie przerw w nauce – aby doszło do konsolidacji śladów pamięciowych, czyli utrwalenia wiedzy, należy rozłożyć proces uczenia się w czasie i dzielić go na etapy. W tym znowu pomogą nam notatki wizualne i inne sposoby wizualizacji danych, które grupują treści, dzięki czemu jest nam łatwiej do nich wracać po tym jak zrobimy sobie chwilę przerwy.

Do wizualizacji danych zaliczamy też tzw. habit trackery nazywane też śledzikami nawyków. Źródło: link

Korzystanie ze wskazówek wydobywania informacji – wszystkie elementy wykorzystywane w myśleniu wizualnym, m.in. pismo odręczne, rysunki, kształty, strzałki, pudełka, linie, kolory, to nic innego niż wskazówki służące zachowaniu skupienia i sprzyjające trwałemu zapamiętywaniu informacji.

Dzięki temu jesteśmy efektywni i możemy uczyć się więcej (tylko dla osób w wieku szkolnym może to zabrzmieć złowrogo, ale tę możliwość na pewno docenią ci, którzy w TOP5 Testu Gallupa mają Uczenie się i Zbieranie).

Bank ikon może pełnić funkcję wskazówek, które pomogą nam w efektywnej nauce. Źródło: link

Z myśleniem wizualnym zdobywanie nowej wiedzy staje się też świetną zabawą. Kto nie chciałby rozsypać na biurku kredek i mazaków i obudzić w sobie jeśli nie wewnętrzne dziecko, to drzemiącego w nas artystę?

 

Polak potrafi

Polacy to wyjątkowy naród. W końcu to oni nauczyli Francuzów jedzenia widelcem, zaproponowali alternatywną wersję teorii ewolucji, zgodnie z którą nasi przodkowie rzucali kamieniami w dinozaury, a nawet są gotowi nieść krużganek oświaty (w jaki sposób zamierzają to robić, może wytłumaczyć chyba tylko bardzo doświadczony graphic facilitator, który umie przedstawić to, co wydaje się nieprzedstawialne).

Jakby tego było mało, nasi rodacy dostrzegli potencjał myślenia wizualnego długo przed tym jak Mike Rohde i Dan Roam zdążyli je spopularyzować.

Przypomnijcie sobie najsłynniejszą inwokację. Wieszcz pisał: „Dziś piękność twą w całej ozdobie widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie”. No właśnie – WIDZĘ i OPISUJĘ. Czyli łączymy słowa z obrazami, a to przecież esencja myślenia wizualnego.

Widzę i opisuję…”. Czy Mickiewicz był prekursorem myślenia wizualnego? Źródło: link

Nie wiemy, czy w tworzeniu narodowej epopei Mickiewiczowi pomagały notatki wizualne. 

Wiemy za to, jak szybko się uczyć i skutecznie zapamiętywać za pomocą myślenia wizualnego, dlatego zachęcamy Was do zapoznania się z ofertą naszych szkoleń.

Myślenie wizualne w biznesie:
czym jest, jak działa i jak może pomóc [Przykłady]

Myślenie wizualne w biznesie:
6 poziomów, które możesz wdrożyć w swojej firmie

Udostępnij post: