Rynek B2B ciągle ewoluuje i testuje nowe strategie i narzędzia. Nikt nie chce zostać w tyle.
Jednym z narzędzi, po które coraz częściej sięgają firmy B2B, są animacje. Już kilkanaście lat teemu sięgały po nie takie firmy jak Dropbox czy Rypple. Dziś na to narzędzie decydują się najwięksi giganci na rynku, jak Slack, Asana czy Microsoft.
A że jako firma pomagaliśmy tworzyć animacje dla wielu różnych branż i o rożnych tematach – od produkcji mebli, poprzez produkcję silników rakietowych, po rozwiązania chmurowe – podowiadam w artykule, jak wykorzystać już przygotowaną animację, by wycisnąć z niej jak najwięcej w B2B.
5 powodów, dlaczego warto wykorzystywać animacje w marketingu B2B?
1. Animacje pozwalają się wyróżnić
Gdy włączysz telewizor, YouTube’a czy social media prawdopodobnie zobaczysz tradycyjny film – nakręcony kamerą, a następnie zmontowany. Widzimy takie filmy ciągle i wszędzie. Nawet gdy nie oglądamy telewizji i YouTube’a, atakują nas w przestrzeni publicznej, centrach handlowych, itd.
Animacji nie widzimy natomiast tak często. Dlatego to świetny sposób, by wyróżnić się z tłumu. Animacje zapadają w pamięci. Sprawdzą si w wielu kanałach komunikacji i mogą pomóc złapać kontakt z poteencjalnymi klientami.
Oczywiście animacje stają się coraz popularniejsze. A co za tym idzie – z czasem i one spowszednieją. Tym bardziej, jeśli są tworzone w darmowych programach internetowych, czyli „na jedno kopyto”.
Jak się więc wyróżnić, gdy konkurencja już postawiła na animacje i zdaje się, że wszyscy w wokół je mają?
Czasami wystarczy wybrać oryginalny styl animacji – np. whiteboard animation czy digital whiteboard – i postawić na personalizację.
Studio animacji może przygotować video w kolorach marki, odwzorować prawdziwe postacie, budynki i miejsca i ogólnie sprawić, że oglądając animację widz już od pierwszych sekund będzie wiedział, która firma ją stworzyła.
Animacja Suntech została przygotowana w kolorach marki, dzięki czemu wyróżnia się spośród filmów konkurencji.
2. Animacje są… tańsze
Animowane filmy są zwykle tańsze niż te tradycyjne.
Chyba, że chcemy nakręcić “gadającą głowę” – wtedy tradycyjne video będzie bardziej opłacalne finansowo…. ale nudne i nieskuteczne.
W przypadku większości spotów reklamowych koszt wynosi zwykle 30-600 tys. zł.
W przypadku animacji to najczęściej 7-30 tys. zł. A gdy chcemy zaktualizować animację po jakimś czasie, to wdrożenie drobnych zmian kosztuje 1-2 tys. zł i w przeciwieństwie do wielu spotów reklamowych – nie wymagają ponownego angażowania ekipy filmowej.
3. Możesz pokazać wszystko
W animacji nic Cię nie ogranicza.
Chcesz pokazać wykres malejących przychodów firmy na topniejącej krze lodu? A po chwili dla kontrastu wykres rosnących przychodów pod palmą na plaży, wachlowany przez koty i popijaący drinka…?
Proszę bardzo.
Jakkolwiek szalenie to nie brzmi, w animacji możesz sobie na to pozwolić.
Poza abstrakcyjnymi pomysłami i próbą przyciągnięcia uwagi widzów, dzięki tej cesze animacji możesz np. wnikać wgłąb produktów, choćby prezentując przekrój sprzętu technicznego, czy pokazać wnętrze organizmu człowieka i np. działanie konkretnego leku.
To, w czym ograniczają nas materiały statyczne i tradycyjne video, to często żadna przeszkoda dla animacji.
Skrin animacji, którą przygotowaliśmy dla firmy Mylan – video jest skierowane do lekarzy i farmaceutów.
4. Animacje pozwalają lepiej wytłumaczyć skomplikowane zagadnienia
Skomplikowane i abstrakcyjne zagadnienia lepiej wytłumaczyć za pomocą animacji.
Sprawdza się to w przypadku:
- instrukcji, np. obsługi programu czy złożenia zamówienia w sklepie;
- nienamacalnych produktów i usług, choćby firm konsultingowych;
- produktów z branży IT – np. usługi przeniesienia danych do chmury.
Był to jeden z powodów, dla których na animacje zdecydowały się firmy Sellwise i Cubic Inch.
Firma Cubic Inch potrzebowała animacji na spotkania z dystrybutorami i na targi, która opowiedziałaby, jak działa ich system i jak z niego korzystać.
Firmie SellWise zależało, by w prosty sposób przedstawić klientom, czym się zajmuje i co oferuje.
5. Możesz za pomocą animacji wzbogacić tradycyjne video
To coraz popularniejsza forma. Bazą może być tradycyjne nagranie, do którego dobudowywana jest warstwa animacyjna.
Tak zrobiliśmy np. w animacji dla ZPP. Lub odwrotnie – bazą jest animacja, w którą wplecione są nagrania wykonane kamerą. Tak przygotowaliśmy animację dla ERC.
Video European Rover Challenge łączy film nagrane kamerą z animacją.
Jak wykorzystywać animacje w marketingu B2B?
Mamy już animację lub jesteśmy w trakcie produkcji…i nasuwa się pytanie: co dalej? Jak i gdzie ją wykorzystać?
Wrzucenie na firmowe konta w social mediach
Zacznijmy od oczywistości, czyli… social mediów. Facebook, Twitter, Instagram i Linkedin nagradzają wrzucenie materiałów video lepszymi zasięgami. Zdecydowanie jednak nie powinieneś/powinnaś na tym poprzestać.
Wrzucenie na prywatne profile w social mediach
A skoro przy social meiach jesteśmy… Pamiętaj, że zasięgi prywatnych profili na Linkedinie są dużo większe niż firmowe. Jeśli więc pracownicy chcą udostepnić u siebie materiały bezpośrednio, a nie z profilu firmy, to bardzo dobrze!
Puszczanie jako reklamę na Google i Facebooku
To też się rozumie samo przez się.
Dobrze, by w przypadku reklamy, taka animacja była krótka i miała mocny początek.
Możemy skierować reklamę do szerszego grona w konkretnej lokalizacji, by potem ją zawęzić podczas remarketingu – już z użyciem mocniej sprzedażowych materiałów.
Możemy też od razu określić grupę docelową video – jeśli animacja jest bardziej sprzedażowa.
Wrzucenie na YouTube
Kolejny dość oczywisty punkt.
Co jest nie już tak oczywiste, to to, jak wrzucać animacje skutecznie. Jest o tym sporo poradników w internecie i możnaby o tym napisać osoby artykuł, ale w skrócie:
- Zbamy o angażujący i wzbudzający ciekawość tytuł. Powinno w nim być zawarte hasło kluczowe.
- Opis piszemy na około 2 tys. znaków, dbając o uwzględnienie haseł kluczowych.
- Dajemy interesujący thumbnail, nie stawamy tu na przypadkowość.
- Dodajemy tagi
- Dodajemy karty i ekran końcowy.
Prezentowanie podczas spotkań z klientami
Wielu naszych klientów wykorzystuje animacje podczas spotkań z klientami. Gdy wiemy zawczasu, że tak będzie wykorzystane nagranie, inaczej podchodzimy do pisania scenariusza.
Przykła: animacja dla firmy Winaico. Sporo w niej twardych faktów, statystyk. Nie ma za bardzo storytellingu i innych “haczyków”, które miałyby przyciągnąć widzów internetowych. Animacja się sprawdziła i oszczędza o dziś czas handlowcom firmy.
– Uważamy, że stworzyliśmy pionierski film edukacyjny w branży PV, który będzie nam pomagał i uczył klientów jeszcze wiele lat – mówi Paweł Jeliński, Country Manager Poland, Winaico.
Animacja, którą firma Winaico pokazuje podczas spotkań z klientami.
Wysyłanie emailem
Właściwie to samo, co w przypadku rozmów z klientami. Jeśli jednak animacja jesy wysyłana w newsletterze, a nie w korespondencji 1:1 z klientem, lepiej by była bardziej angażująca i mniej skupiona na statystykach i twardych liczbach.
Osadzenie animacji na stronie głównej
Roboty Google promują strony, które mają video. Choćby przez fakt, że użytkownicy spędzają na nich zwykle więcej czasu niż na mniej angażujących stronach.
No i w końcu skoro firma przygotowała materiał o swoich usługach, dobrze go zaprezentować już “na wejściu”.
Osadzenie animacji w artykułach
Tak samo jak w przypadku strony głównej – osadzamy video w artykułach. Tak jak robimy to w tym artykule.
Pokazanie na konferencji i na targach
Taka animacja nie tylko pokazuje obszerność naszej oferty, ale jest też po prostu dobrą wizytówką. To znak, że firma idzie z duchem czasu i sięga po nowoczesne narzędzia marketingowe.
Z naszych animacji podczas targów korzystała m.in. firma Forte.
Firma Forte wyświetlała tę animację na targach.
Osadzenie na landing page
Landing page z animacją czasami jest skuteczniejsze.
Posłużę się przykładem firmy Rypple, która kilkanaście lat temu stworzyłą landing page. A właściwie 3 jego wersje:
- z tekstem i obrazam,
- z testimonial video z Facebooka,
- z explainer video.
Wyniki kampanii były jednoznaczne: strona landingowa z explainer video miała o 20 proc. większą konwersją w porównaniu z pozostałymi dwoma wersjami.
Chcesz zobaczyć więcej animacji, jakie robiliśmy dla firm z Twojej branży, i dowiedzieć się więcej o etapach produkcji? Napisz do nas:
Studiowała japonistykę i lingwistykę na Uniwersytecie Warszawskim, jednak to działalność w organizacji NGO ukształtowała jej zainteresowania. W ramach koordynacji kampanii organizowała konferencje, spotkania w Sejmie, pokazy mody, nagrania z politykami i gwiazdami. Prowadziła też social media, cały czas doszkalając się w tym zakresie. W ExplainVisually zajmuje się marketingiem, w tym tworzeniem strategii, contentem, w tym SEO, pisaniem scenariuszy dla klientów, prowadzeniem social mediów, tworzeniem materiałów graficznych.